Kariera Artura Ui (1973)

Powstała w 1941 roku w Finlandii "Kariera Artura Ui" miała być wedle słów jej autora "parabolą, napisaną po to, aby unicestwić i zniszczyć powszechny i niebezpieczny szacunek wobec wielkich morderców i zbrodniarzy". Historia gangstera z Bronxu, który wkrada się w łaski potężnego trustu kalafiorowego i brutalnie przejmuje władzę w Chicago i Cicero to opowieść z kluczem. Poszczególne postaci i wydarzenia mają swe autentyczne odpowiedniki.
I tak pierwowzorem Artura Ui jest Adolf Hitler, Dogsborougha - prezydent Hindenburg, Ernesta Romy - Ernest Röhm, Emanuela Giri - Göring, Giuseppe Givoli - Göbbels itp. Dramat Brechta jest zatem, ujętą w uniwersalną metaforę, historią dojścia Hitlera do władzy. W ten sposób interpretowali go również pierwsi inscenizatorzy. Na gruncie polskim najsłynniejszym przedstawieniem "Kariery..." w tym duchu był spektakl w warszawskim Teatrze Współczesnym z fenomenalną kreacją Tadeusza Łomnickiego, który mistrzowsko oddał sposób gestykulacji i mówienia Hitlera. Jerzy Gruza, inscenizując w 1973 roku "Karierę Artura Ui", dokonał nie lada wyczynu. Odważnie zerwał z "kanonicznym" sposobem wystawiania tej sztuki i...osiągnął znakomity rezultat. Potraktował Brechtowski dramat jako ponadczasową opowieść o przemocy, która w rękach ludzi bezwzględnych staje się niesłychanie skutecznym środkiem w zdobywaniu szczytów władzy. Nie przypuszczał zapewne wówczas reżyser, że jego interpretacja "Kariery..." nabierze aktualności po blisko trzydziestu latach, kiedy w demokratycznej Polsce poważnym problemem staną się powiązania mafii z kołami rządzącymi. Sztuka Brechta w rękach Gruzy niespodziewanie zyskała szekspirowski rozmach i tragizm. "Gdy Arturo rozmawia i czaruje panią Dollfeet (w domyśle żonę Dolfussa, kanclerza Austrii) odniosłem wrażenie, że oglądam replikę sceny uwodzenia lady Anny przez oprawcę jej męża Ryszarda III" - pisał jeden z krytyków. Również pod względem aktorskim przedstawieniu trudno coś zarzucić. Występ Marka Walczewskiego w roli tytułowej wytrzymuje porównanie z pamiętną kreacją Łomnickiego. Być może dlatego, że Ui Walczewskiego jest zupełnie inny. Bardziej niż Hitlera przypomina szefa mafii z amerykańskich filmów gangsterskich. To psychopata, który całkowicie zatracił instynkt moralny. Nieobliczalny nawet dla najbliższych zauszników, wpadający na przemian w stany furii i panicznego lęku, inteligentny i chorobliwie ambitny. Karykaturalnej groteskowości Łomnickiego Walczewski przeciwstawia złowieszczą finezję bandyty, którego krwawego pochodu do władzy nikt i nic nie potrafi zatrzymać. Akcja "Kariery Artura Ui" toczy się w Chicago podczas kryzysu gospodarczego. Przedstawiciele potężnego trustu kalafiorowego zastanawiają się, jak ratować firmę wobec załamania handlu warzywami. Wyjściem z trudnej sytuacji mogłaby być "szemrana" pożyczka. Chcąc ją uzyskać podstępnie wmanewrowują w swoje nieczyste interesy starego Dogsborougha, wpływowego członka władz miejskich, cieszącego się nieposzlakowaną opinią. Dzięki jego interwencji pożyczka zostaje udzielona. Szczegółowe wieści o tym "przekręcie" docierają do Artura Ui, miejscowego gangstera, który od dawna marzy o przejęciu kontroli nad trustem. Bandyta doskonale wie, że lepsza okazja nierychło się nadarzy i zaczyna działać. Na efekty nie trzeba długo czekać...



Autor sztuki: Bertolt Brecht (Eugen Berthold Friedrich Brecht)
Tytuł oryginalny: „Der aufhaltsame Aufstieg des Arturo Ui”
Przekład: Roman Szydłowski
Produkcja: 1973
Premiera TV: 25 czerwiec 1973

Reżyseria:


Muzyka:


Obsada:
Arturo Ui

Aktor

Roma

Giri

Givola

Dogsborough

Syn

Flake

Caruther

Buther

Mulberry

Clark

Sheet

O'Casey

Goodvill

Gaffles

Sędzia

Obrońca

Fish

Dullfeet

Betty Dullfeet

Bowl

Ragg

Dockdaisy

Zapowiadacz

Kobieta

Inna

Słuzący

Mieszkaniec Cicero

Handlarz I

Handlarz II

Handlarz III




IMDb (angielski)
Wikipedia (polski)
  • Kariera Artura Ui (1997) Teatr TV, reż. Piotr Szulkin


02.181211

(POL) polski,


- BRAK ILUSTRACJI -

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz